Pięć kredek w piórniku mieszkało,
I rysować nam pomagało.
Gdy rysuję morską toń,
To niebieską biorę w dłoń.
Słońce, które rankiem wschodzi,
Tylko z żółtą mi wychodzi.
A czereśnie, pomidory,
Czerwony, niezastąpiony!
Las, ogórek oraz żaba,
To z zieloną jest zabawa.
Gdy na kartce jest już noc,
Wtedy czarna ma tę moc!